Dzisiaj ważne jest dla nas przede wszystkim bezpieczeństwo. To podstawa stabilnego życia. Sytuację pandemii, w której aktualnie żyjemy, zarówno w świecie jak i w Polsce, można porównać troszkę do tego, jakbyśmy wpadli w oko cyklonu. Trudno się patrzy na cierpienie i śmierć mnóstwa ludzi, tak blisko nas. Niepokoimy się tym, co się stanie z nami, z naszymi najbliższymi, przyjaciółmi. Niektórzy z nas lub bliskich, zapewne są bardziej narażeni ze względu na dodatkowe choroby, wiek, wykonywaną pracę, mieszkanie w dużym skupisku ludzi, itp. Zarówno tymi jak i wieloma innymi sprawami teraz się martwimy.
Nie możemy się spotykać z bliskimi, przyjaciółmi. Doskwierają nam rozmaite ograniczenia, których przekroczenie może skutkować karą, utratą zdrowia, a nawet życia. Zastanawiamy się jak będzie wyglądała nasza kondycja zarówno fizyczna, psychiczna, duchowa ale też i ekonomiczna. Co dalej ze szkołą, ocenami, sympatiami, wakacjami, studiami, pracą, życiem sakramentalnym i duchowym… Mnóstwo pytań pozostaje bez odpowiedzi. Odczuwamy bezradność.
Trudność odnalezienia się w tej sytuacji narasta, gdy w naszym otoczeniu ludzie tracą zdrowie, bliskich, pracę, możliwość zarabiania, wiarę, a w mediach dominują tragiczne informacje, statystyki i obrazy budzące grozę, niestety wcale nie z wymyślnych horrorów, tylko z otaczającej nas rzeczywistości.
Co robić ? Czego unikać ? Jak pomóc sobie i innym przetrwać ten trudny czas ? Poniżej przykładowe działania, które warto wypróbować:
- Wzmacniać realne więzi z bliskimi, z którymi mieszkamy.
Bywa tak, że dopiero gdy przebywamy ze sobą stale, przez wiele godzin, bo już nie pędzimy do kolejnej pracy, na dodatkowe zajęcia, itp., wówczas bez większych trudności możemy spokojnie usiąść, aby wspólnie spędzić czas. Co robić ? Można wspólnie zobaczyć ulubiony film, interesujący program, posłuchać muzyki, zagrać w grę planszową (aktualnie jest ich duży wybór w księgarniach internetowych dla różnych grup wiekowych). Najważniejsze, aby pytać jak inni chcieliby spędzić razem czas.
Gdy w rodzinie są dzieci powyżej 13 r.ż. można ustalić, że każdy (codziennie ktoś inny) będzie proponował taki sposób na wspólne miłe chwile. Gdy w rodzinie są młodsze dzieci, też warto z nimi rozmawiać jak chciałyby się razem pobawić i pomóc wybrać odpowiednie sposoby.
Nie unikać rozmowy o smutnych uczuciach, niepokoju. Wysłuchać i pozwolić wypowiedzieć innym o swoich obawach i smutkach. Spokojnie, ale mówić o swoich uczuciach i nie zaprzeczać uczuciom innych. To ważne. Podczas rozmowy o trudnych uczuciach, wpleść bliskość fizyczną, pogłaskać po ręce, policzku, przytulić, cmoknąć, pocałować, zapewniając o swojej aktywnej obecności.
Wspólnie opracowywać jadłospis i starać się raz dziennie przyrządzić wspólnie zdrowy posiłek, tak aby każdy miał szansę się zaangażować. - Uruchomić rodzinne wspomnienia miłych chwil.
Zrobić wspólny przegląd zdjęć, filmów, powspominać ślub, I Komunię Św., święta, wakacje, itp. Na tej kanwie posnuć opowieści o członkach bliskiej i dalszej rodziny, np. jak to było gdy tata z mamą się poznali, jakiej słuchali muzyki, jak zdawali maturę j. rosyjskiego, w jaki sposób wypadł pierwszy ząb, dlaczego w domu pojawił się chomik, jaki prezent ślubny dostali dziadkowie, itp.; - Umocnić więzi z dalszą rodziną, przyjaciółmi, kolegami i koleżankami ze szkoły, miejsca pracy, wspólnoty, itp.
Wykonać listę osób (min. 30) z którymi dotychczas nie często udawało się nam spotkać, porozmawiać, a nawet bliżej poznać. Zaplanować, że co najmniej z jedną dwiema osobami dziennie się skontaktujemy. Najkorzystniej telefonicznie gdyż wówczas słyszymy tembr głosu, może miłe zaskoczenie, że się odezwaliśmy po długim czasie milczenia. Jeśli to z jakichś względów niemożliwe lub trudne wówczas użyjmy innego sposobu, komunikatora, których w dzisiejszym naszym świecie jest wiele.
Ważne, aby faktycznie zainteresować się tą osobą, co ją nurtuje, jak żyje, jak spędziła ostatni „wolny” weekend, czy jeszcze ma psa i kiedy planuje remont garażu – adekwatnie do wieku, zainteresowań, itd. konkretnej osoby. Jest to dużą szansa, aby poznać koleżankę z którą do tej pory nie rozmawiałem i w końcu jest okazja, bo każdy z nas cierpi z powodu izolacji i chętnie porozmawia. Absolutnie nie poruszać tematów związanych z polityką. Być może, po kilku czy kilkunastu rozmowach, okaże się, że zechcecie zaplanować wspólny wypad lub inną formę spędzenia wspólnie czasu, już po zakończeniu pandemii. - Nawiązać ściślejszą „zdalną” współpracę z jak największą liczbą znajomych.
Dostrzec wokół siebie i otworzyć się na innych ludzi – wymieniać przepisy na ciasto, sposoby rozwiązania zadań szkolnych, metody na nauczenie się słówek, szycie maseczek, zrobienie zdrowotnych koktajli, wykonanie wirtualnych życzeń świątecznych/urodzinowych, edycję zdjęć, sposoby na niechciane mrówki, czy inne owady w ogrodzie itp. - Zachwycić się i zatroszczyć o świat przyrody wokół siebie.
Zaplanować przesadzenie kwiatków doniczkowych, dokarmiać ptaki, liczyć chmury na niebie, a w wieczorem poszukać gwiazdozbiorów, obserwować a gdy jest ciepło słuchać, przez okno, na balkonie, w ogródku okolicznych ptaków, pobawić się ze swoim kotem, zacząć tresować psa, zrobić porządek papudze, a być może nawet poszukać na stronach wirtualnych schronisk zwierzaka dla siebie i swojej rodziny na czas, gdy już pandemia się skończy.
cdn…
Bezpieczeństwo to podstawa!
Bardzo dziękuję